Dużo tego mi się uzbierało :). Najpierw chciałam baaardzo gorąco podziękować za tą lawinę komentarzy pod ostatnim postem :*
kirke_kasia - kartka dla chłopca już jest :) Może Cię choć troszkę zainspiruje :)
Z prac robótkowych powstała jeszcze zakładka do książki (moja pierwsza w życiu- nie licząc takich robionych z kliszy fotograficznej bardzo dawno temu ) . Na początku nie wiedziałam skąd wziąć tekturkę dosyć sztywną w celu ozdobienia. Z opresji wybawił mnie .... listonosz (hihihi) Juniorowi przyszła paczka z jeansami kupionymi na allegro. Metka tekturowa nadała się znakomicie. Zakładka jest więc nie za duża (ok. 10cm x 4,5cm), ale dołączona kwiatowa zawieszka to rekompensuje :
Cudne papiery z obu prac oraz niebieskie perłowe ćwieki zakupione w sklep.scrap.com.pl
Jeżeli chodzi o miotły, to ja nazywam tak te wiechowate wysokie kwiaty. Nie pamiętam nazwy.
Z chwastowych fotek mam jeszcze osty ;)
i mydlaną banieczkę :
(((po kliknięciu na fotkę- pełny, większy rozmiar))))))
........ dla tych, którzy dotarli do końca tego długaśnego posta i dla tych co spać za szybko dzisiaj nie idą, mam jeszcze jedną informację. Dzisiaj w nocy do rana samego zobaczyć bedzie można (pod warunkiem bezchmurnej pogody- a u mnie takowa się chyba zapowiada wrrrrr) deszcz spadających gwiazd. Poczytać więcej o tym zjawisku, które ponoć powtarza się cyklicznie z 12 na 13 sierpnia (ja dowiedziałam się o tym .... dzisiaj) można TUTAJ
i TUTAJ
Może i u mnie trochę się rozchmurzy jednak :)
Buziaki :*
Miotły to nawłocie:-)
OdpowiedzUsuńKiedyś ich zakwitanie oznaczało niechybnie, że nadeszła jesień.
Teraz przez "dziurę w ozonie" wszystko stanęło na głowie i nawłocie zakwitają pod koniec lipca lub z początkiem sierpnia.
A jako ciekawostka: nawłocie to właśnie te rośliny, o których Tuwim pisał w swoim pięknym wierszu "Mimozami jesień się zaczyna...",
a potem Niemen to równie pięknie wyśpiewał:-)(kto to jeszcze pamięta???)
Bardzo lubię nawłocie, chociaż napawają mnie lekkim przedjesiennym smuteczkiem;-)
Twoja karteczka urocza! Zakładki takoż;-)
Dziękuję za przypomnienie nazwy :) A i nie wiedziałam że 'te' mimozy to nawłocie :) Obyta jesteś w temacie widzę. Dzięki raz jeszcze za uświadomienie. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńkarteczka i zakładka piękne !!
OdpowiedzUsuńteż nie wiedziałam że to nawłocie...a bardzo je lubię choć zwiastują jesień :)
pozdrawiam serdecznie :)
o karta jak najbardziej natychająca:) a skąd ten uroczy konik? jak coś zmajstruje w sensie kartkę to podeśle linka:)
OdpowiedzUsuńShirajo, toż ja ogrodnik z wyuczenia i wyuczania innych;-)))
OdpowiedzUsuńDlatego sporo roślinek znam po imieniu.
Chętnie podpowiem i odpowiem na wszelkie ogrodnicze zapytania:-)
Cieplutko pozdrawiam.
kirke_kasia. konika kupiłam w hurtowni kwiatowej. Jeżeli chciałabyś takie dzieciowe aplikacje to napisz do mnie na maila. Coś wymyślę :)
OdpowiedzUsuńflorentyna- zapamiętam sobie :) i odezwę jak czegoś nie będę pewna. buziaki
Urocza kartka, a zakładka bardzo romantyczna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ładniutka karteczka =]"Chwasty" też ślicznie się prezentują 0_-
OdpowiedzUsuńA gwiazdy... cóż... przegapiłam... w pracy byłam =]
kartka nr 2 podoba mi się bardzo bardzo..
OdpowiedzUsuńGwiazdy przegapiłam.Karteczki wspaniałe.
OdpowiedzUsuńKarteczki s prześliczne. Ja też zapomniałam o gwiazdach, ale podobno można je obserwować do końca sierpnia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKarteczki chłopczykowe - świetne a formie koperty - oryginalne i niepowtarzalne. Natomiast fotki przyrody przypomniały mi, że jak każdego roku muszę nazbierać do zimowych bukietów tych żółtych roślinek, które nazywasz miotłą;) Pięknie prezentują się w same jak i z jarzębiną i w dodatku pachną nawet wysuszone. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękna kartka, zakładka bardzo romantyczna, fotki wciąż podziwiam :)
OdpowiedzUsuń