niedziela, 31 stycznia 2010

Białe wydmy......

Dzisiejsza piękna zimowa pogoda zachęciła nas do pospacerowania. Pojechaliśmy do Parku otaczającego zamek Książ i oczywiście nie obyło się bez zimowych fotek. Tak tak, też bym już chciała żeby było ciepło i wiosennie, ale muszę przyznać, że zima jest wyjątkowo piękna.

Jeżeli chodzi o scrapbooking, to jestem na etapie tworzenia zimowego albumu. Tak piękne zdjęcia warto oprawić na pamiątkę :) .

Dzisiejsza sesja:

cudne zimowe wydmy.....



zimowego słońca promienie......
poduchy jak puchy.............................
niedaleko domu ..............................

wtorek, 19 stycznia 2010

Moje pierwsze LO

Zrobiłam moje pierwsze w życiu LO. Praca jest dla mnie szczególna, bo wykonana specjalnie na wystawę dla Grzesia (więcej info w poście poniżej), Będę miała do niej duży sentyment.
Ponieważ otrzymałam pozwolenie na zamieszczenie fotek scrapa wklejam je poniżej. Teraz zostało tylko go spakować i wysłać w świat :)


sobota, 16 stycznia 2010

Zrób coś dla Grzesia.....

TUTAJ Malgwa zachęca do zrobienia scrapa na objazdową wystawę, z której cały dochód zostanie przekazany dla Grzesia chorego na autyzm. (przy okazji candy dla nas) Ja już zrobiłam i na dniach wyślę. To mój pierwszy prawdziwy LO 30X30 cm, więc jeszcze bardziej się cieszę, że mogłam pomóc a i sentyment do scrapa będę mieć duży. Zdjęcia pojawią się jak tylko się dowiem, czy już można zamieszczać :)

Tymczasem chciałam się pochwalić cudeńkami jakie dostałam od Martyny :)


Znalazły już swoje miejsce :) . Martynko jeszcze raz BAAAAAAAAARDZO CI DZIĘKUJĘ bo zawieszki i magnesiki są przecudowne.............................................................................................

piątek, 15 stycznia 2010

cukierasy



Cudny wisior u Justyny do wygrania, zapisy do 8 lutego


a w scrap.comie cudowne tusze i kwiatuchy , zapisy do niedzieli




środa, 13 stycznia 2010

bardzo owocowo......

Naszłam mnie ostatnio ochota na sałatkę.... owocową.
Owoców kilka się znalazło, jogurt też i oto moja wersja :




pokroiłam obrane owoce: pomarańczy, mandarynki, pomelo, kiwi i gruszki nachi
wymieszałam z morelowym jogurtemi rodzynkami a na wierzch posypałam zbożowymi płatkami. Miodzio :)

niedziela, 3 stycznia 2010

lodowo cd. .............i coś na rozgrzanie ;)

Tak jak obiecałam kilka nowych fotek lodowego spektaklu przyrody :








po takim mroźnym spacerze warto się troszkę rozgrzać, może .................. 'wściekłym psem' ;) ?

Skąd taka nazwa dla tego short drinka? Nie mam pojęcia. Szukałam na necie ale bez rezultatów. Za to przepisik? Proszę bardzo, Wystarczy wpisać w google :) :

'wściekły pies'

zmrożona wódka
sok malinowy (gęsty)
kilka kropel tabasco

Do kielonka wlewamy trochę soku z malin (ok 1/3) , potem powoli wódkę (aby się nam to nie wymieszało) i na końcu kilka kropel tabasco (wg gustu) . Pijemy na jeden raz :) i byleby nie za dużo, bo i kopa ma i kac murowany hehe. Jak dla mnie bomba. Sok malinowy słodko łagodzi
doznania po wódce i tabasco :)

sobota, 2 stycznia 2010

niesamowicie lodowo..........................................

Uchwycone dzisiaj foty krzewów i drzew, cudownie ozdobionych lodem..............ulotne piękno natury,
na mnie robi niesamowite wrażenie :)


Zdjęcia zrobione w moim ogrodzie. Jutro postaram się cyknąć kilka nowych. Na krzewach rosnących przy drodze, która biegnie między polami, przyroda dała jeszcze piękniejsze efekty. (mam nadzieję, że utrzyma się to do jutra) ........................................................................................
Cieplutkie pozdrowionka.......................................................................................................................
aha polecam kliknąć na fotkę---- lepszy efekt :)

piątek, 1 stycznia 2010

Nalewka '44 ' ;)

Polecam wszystkim tą naleweczkę, bo jest świetna. Trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość
...........bo najlepsza jest po ok. pół roku od zlania do butelki.
Dla chętnych podaję przepis:


Nalewka '44'

duża pomarańcza
44 ziarenka kawy
44 kostki (łyżeczki) cukru
1/2 l wódki
kawałe cynamonu

* Pomarańczę umyć. W skórkę powtykać ziarenka kawy. Włożyć do słoika razem z cynamonem, zasypać cukrem (ja dodałam kilka szt. cukru kandyzowanego) i zalać wódką. Słoik zamknąć i odstawić na 44 dni, co jakiś czas potrząsając. Słoik przykryć serwetką, lub trzymać w zaciemnionym miejscu. Po 44 dniach pomarańczę wyjąć, odcisnąć a likier przelać do butelki. Najlepszy po kilku miesiącach. Myślę, że można by było jeszcze do smaku dodać kilka sztuk goździków.

Przepis znaleziony w internecie, wystarczy w google wpisać nalewka 44 :)

a oczekiwanie na ten słodki trunek można sobie umilić własnoręcznie zrobionymi ciasteczkami :)


dla chętnych przepis TUTAJ

Noworoczne życzenia i słodkości......

Ostatnie kilka dni byłam tak zalatana, że nawet nie miałam czasu wstawić na bloga życzeń świąteczno-noworocznych za co z góry przepraszam i już się poprawiam W końcu dzisiaj mamy pierwszy dzień roku 2010!!!!!!!! Życzę wam zatem spełnienia większości marzeń (bo marzyć zawsze warto), zrealizowania wszystkich noworocznych postanowień (ja mam ich całkiem sporo ;) ) oraz twórczej weny i zapału do tego cudownego hobby jakim jest rękodzieło.................................................................



a u Rybiookiej do 18 stycznia można zapisywać się na słodkie cukierasy o takie: