Tak jak obiecałam kilka nowych fotek lodowego spektaklu przyrody :
po takim mroźnym spacerze warto się troszkę rozgrzać, może .................. 'wściekłym psem' ;) ?
Skąd taka nazwa dla tego short drinka? Nie mam pojęcia. Szukałam na necie ale bez rezultatów. Za to przepisik? Proszę bardzo, Wystarczy wpisać w google :) :
'wściekły pies'
zmrożona wódka
sok malinowy (gęsty)
kilka kropel tabasco
Do kielonka wlewamy trochę soku z malin (ok 1/3) , potem powoli wódkę (aby się nam to nie wymieszało) i na końcu kilka kropel tabasco (wg gustu) . Pijemy na jeden raz :) i byleby nie za dużo, bo i kopa ma i kac murowany hehe. Jak dla mnie bomba. Sok malinowy słodko łagodzi
doznania po wódce i tabasco :)
Wspaniała zimowa przyroda i rozgrzewający trunek czyli coś dla ciała i ducha ;) Miło tu u Ciebie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO taaak.... "wściekły pies" cudownie rozgrzewa... :P
OdpowiedzUsuńW Twoim obiektywa zima nabiera uroku i staje się piękna :)
obłędnie piękne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńMirabelka mnie ubiegła w ocenie zdjęć.Niesamowite są...choćbym nie wiem jak się starała to mi nie wychodzą.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia robisz. Zostanę tu trochę :)
OdpowiedzUsuńRozgrzewasz się zima tak jak ja :)Jakby tak zima potrwała do maja to nie wiem gdzie bym skończyła.... :)