Naszła mnie wczoraj wena i zrobiłam w końcu zawieszkę.
W sumie powinna wisieć w sypialni, ale kolorystycznie bardziej pasuje mi w kuchni.
Zdjęcia musiałam zrobić na białym tle, gdyż ściany w kuchni mam soczyście pomarańczowe
a mój aparat nie umie sobie niestety z tym poradzić.
Tak więc trochę mchu, tekturowe serduszka wypchane watą, suszona pomarańcza,
trochę drewnianych biedronek i gotowe. Zobaczcie i oceńcie sami.
fajnie to wyszlo,tak sobie wlasnie pomyslalam ze chcialabym w domu miec taki maly kącik na podłodze gdzie mech rosnie
OdpowiedzUsuń